
Rząd zwalniając z obowiązku szkolnego dzieci w wieku sześciu lat nastarczył wielu kłopotów samorządom i placówkom przedszkolnym. Od września tego roku jest bardzo prawdopodobne, że zabraknie miejsc dla najmłodszych dzieci czyli trzy i czterolatków, ponieważ przedszkola będą zmuszone przyjąć wszystkie sześciolatki. Największym problemem jest fakt, że samorządy i przedszkola nie wiedza, ile dzieci planuje rozpocząć naukę w szkole, a ile planuje zostać w przedszkolu.
Pierwsze szacunki będzie można zrobić dopiero w marcu, kiedy ruszy nabór do przedszkoli, a ostateczne wyniki będą znane dopiero w kwietniu, kiedy zakończy się pierwsza tura naboru. Na dzień dzisiejszy wiadomo tylko, że samorządy mają obowiązek zapewnić przyjęcie wszystkim sześcio i pięciolatkom. Młodsze dzieci przyjmowane będą dopiero wtedy, gdy będą wolne miejsca.
Podobne problemy oprócz Bielska-Białej mają również samorządy powiatu bielskiego.
U mnie w Gminie już zapowiedzieli, że będzie pogrom i dzieci 3 letni nie pójdą do przedszkola. To się nazywa dobra zmiana:(